telefon 794685268
kuchnia
Jak posprzątać kuchnię w 12 minut?

kuchniaKuchnia…moja zmora. Gotująca persona wie o czym mówię. Moja kuchnia jest mała, mam stanowczo za mało szafek, ale przez to mniej gratów. Blachy, rzadko używane naczynia trzymam w spiżarni, w kuchni tylko te używane minimum raz w tygodniu. Mam tylko jedną półkę i parapet. Czyli niewiele miejsca na tzw. zagracenie. Moja przyjaciółka wszystkie przyprawy, chlebak trzyma na wierzchu. Ja mam wszystko schowane, bo sprzątanie tego zajmuje jak najmniej czasu. Więc nie będę ściemniać, im mniej masz rzeczy na zewnątrz szafek, tym kuchnia jest szybciej posprzątana. I  można to zrobić w 12 minut. Pod warunkiem, że jesteś szczęśliwą posiadaczką zmywarki. To nie jest teraz zakup luksusowy, moja poprzednia zmywarka kosztowała niecałe 800, żyła 5 lat, od niedawna mam zmywarkę za niecałe 900 zł. Są takie produkty i spełniają swoją funkcję, czyli zmywają nasze brudy. Jeżeli zmywasz ręcznie to do tego czasu musisz dodać jakieś 10 minut. I tak jak przy salonie masz to robić mega szybko. A wg tego schematu pójdzie jak z płatka.

  • 1. Opróżnij zmywarkę, lub zacznij zmywać.

Żeby sobie ułatwić w zmywarce naczynia układaj grupami. Ja robię tak, że na górze kładę kubki i miski, wyciągam po kilka i układam do jednej szafki. Na dole talerze również grupuje na małe i duże, garnki.  Sztućce myją się posegregowane, czyli wyciągam później garść łyżek i jednym ruchem odkładam do szuflady. To oszczędzi nam kilka minut dziennie.

Jeżeli nie masz zmywarki mycie naczyń zacznij od najmniej brudnych, czyli szklanki i sztućce. W tym czasie zdążysz wymoczyć garnki i zaschnięte talerze. Odkładaj na suszarkę również grupami. Jak nie miałam zmywarki to wolałam odkładać naczynia na ociekacz przy zlewie. Kładłam ręcznik. To mobilizowało mnie do szybkiego poradzenia sobie ze schowaniem naczyń do szafek. A na suszarce zewnętrznej stoją one zazwyczaj bardzo długo.

  • 2. Wstaw zmywarkę.

Identycznie w odwrotną stronę. Segreguj naczynia, sztućce.

  • 3. Wyrzuć bioodpady.Ja segreguję śmieci i Tobie też polecam. Matka Natura Ci za to podziękuje. Wszystkie odpady organiczne, tóre zazwyczaj znajdziesz zw zlewie, na blacie, w lodówce wyrzuć do specjalnie dla nich przygotowanego kosza. I też kieruj się zgodnie od lewej do prawej. Czyli np. lodówka, blat, zlew, blat, kuchenka, stół. Koniecznie zajrzyj do chlebaka.
  • 4. Wyrzuć śmieci.

Wyrzuć wszystkie śmieci. torebki, opakowania, puszki. Odłóż niekuchenne przedmioty, tj. paragony, chusteczki, klucze na miejsce. U mnie w kuchni mam taki pojemnik, więc to zajmuje akurat najmniej czasu.

 

  • 5. Umyj zlew, kuchenkę.

Ja zlew myję 1,5 minuty, zasypuję sodą i octem i czyszczę miękką szczotką. Spłukuję i wycieram do sucha. To samo z kranem.

  • 6. Umyj kuchenkę i ruszta.

Kuchenkę myję wilgotną ścierką z mikrofibry i sodą. Jeżeli są na niej jakieś zaschnięte resztki to delikatnie podlewam je wodą z octem na samym początku sprzątania. Ale to się zdarza tylko jak mój mąż gotuje:) Perfekcyjna może również delikatnie przetrzeć stal oliwką, ale ja te czynności wykonuję raz  w tygodniu. Ruszta zazwyczaj myję raz w tygodniu.

  • 7. Umyj szafki, drzwi lodówki, płytki bądź szkło nad blatami.

Woda z płynem do naczyń w minimalnej ilości i ścierka z mikrofibry. Oto cały sekret. Jadę zgodnie ze wskazówkami zegara od lewej i po kolei myję wszystko. Często płuczę ścierkę, a na końcu wycieram do sucha. Na końcu myję płytki. Mam ciemne, więc dolewam więcej płynu i później spłukuję czystą wodą. Wycieram do sucha zgodnie z wzorem na płytkach, w moim przypadku poziomo. A jeżeli jeszcze nie wiesz co wybrać do kuchni nad blat to weź lacobel. Moje niespełnione jeszcze marzenie. I myje się błyskawicznie.

 

  • 8. Umyj blat.

Blat umyj wodą z płynem do naczyń lub  sodą. Przetrzyj również  wystający element blatu pod spodem. Przy łączeniach blatu ze zlewem lub płytą często zbiera się ciemny brud. Ja raz w tygodniu rozprawiam się z nim za pomocą szczoteczki do zębów lub wykałaczki. Co prawda kilka razy musiałam uzupełnić silikon, więc jak masz jakiś mniej inwazyjny sposób to napisz.

  • Wytrzyj stół

Pozbyłaś się już śmieci i niepotrzebnych przedmiotów ze stołu, więc wystarczy go umyć.

 

To jest sposób na codzienne sprzątanie. Szybko i dobrze. Wypróbowane od lat. Nastaw stoper i pracuj jak mały robocik, szybko i z werwą. To tylko 12 minut. Ale pamiętaj, że musisz to robić codziennie. Jak jeden dzień olejesz ten temat to na drugi zajmie Ci to 4 razy więcej czasu. O sposobach na dopasowanie kuchni do potrzeb Twojej rodziny, tak, żeby wszystko było pod ręką, ale żeby nie trzeba było brać etatu we własnej chałupie, w następnych odcinkach tej drogi do zorganizowanego domu.

 

Read More
sprzątanie salonu w 7minut
Jak posprzątać salon w 7 minut?

Salon, to może na wyrost powiedziane. Pokój dzienny, albo taki, w którym cała rodzina przebywa codziennie. Znając nasze polskie realia jest to pokój zazwyczaj pokazowy, tam przyjmujemy gości, tam jemy, tam spędzamy wolny czas. W moim salonie rano prasujemy, ja się maluję (najlepsze światło jest w moim salonie na parapecie). Tam trzymamy gazety, książki, pijemy herbatę… I jest to drugi po kuchni największy bałagan w naszych domach. Ale to nas nie przeraża od dzisiaj. Lata praktyki nauczyły mnie, że posprzątanie salony zajmuje jedynie 7 minut. I teraz nie masz wymówek. Bo w 7 minut to nawet herbaty nie wypijesz. Bierzesz worek i miednicę, ścierkę do kurzu, odkurzacz, płyn do stolika, ręczniki papierowe, pojemnik, ewentualnie worek na śmieci. Czas start:

 

Otwórz okno! Ja zawsze tak robię, nawet zimą, jestem zahartowana, nigdy się nie przeziębiam, więc polecam, na 3 minuty otworzyć całe okno. Jeżeli boisz się zimna uchyl je.

  • 1.Kuchenne do kuchni.

    Wynosisz wszystkie kuchenne rzeczy, szklanki, łyżki, talerzyki, resztki jedzenia. Jeżeli masz tego dużo, to weź jakiś pojemnik, nie chodź z każdą szklanką, bo tracisz czas.

  •     2. Śmieci do worka.

    Wszystkie napotkane śmieci, stare gazety, opakowania po chipsach wrzucasz do worka. Pamiętaj o liściach kwiatów, które czasami odchodzą z tego świata i smętnie leżą u nas na parapetach, albo w doniczkach.

  •      3. Ubrania, gazety, książki, piloty

 

To najczęściej spotkasz w moim salonie, więc u Ciebie też ich pewnie nie zabraknie. Wrzuć je do miednicy, pojemnika, wiaderka, wynieś do łazienki, lub postaw koło szafy. Musisz je później posegregować na jeszcze czyste i te do prania.

Książki na miejsce, gazety na kupkę, lub do specjalnego gazetnika. Piloty do pojemnika lub pod telewizor.

 

  • 4. Kurz

Nie lataj ze ścierką po przekątnych salonu. Obierz jakiś punkt i kieruj się niczym zegar na prawo. Strzep delikatnie firanki, zasłonki, kapy przed tą czynnością. Pamiętaj o obrazkach. Ja używam włochatej ścierki z mikrofibry. Omieć żyrandol i drzwi.sprzątanie salonu w 7minut

  • 5. Stolik-tv-stół.

Teraz wytrzyj stolik i tv. Ja używam wody z płynem do mycia naczyń i ręczników. Jeżeli masz szklany stolik to śmiało możesz użyć wody z octem. Do tv delikatnie wilgotna ścierka z mikrofibry. Ze specjalnych chusteczek zrezygnuj, bo są zwyczajnie drogie i często wysychają. Jeżeli masz stół, to wytrzyj go, rozłóż podkładki, z krzeseł strzep okruszki.

  • 6. Odkurz.

Wszystkie te czynności wykonuj na tzw. speedzie. Dodatkowa siłownia nie zaszkodzi. Ja nastawiam stoper, to mnie motywuje. Włączam muzykę.  Staram się pobijać swoje rekordy. I najważniejsze. W 7 minut posprzątasz salon, jeżeli będziesz to robiła codziennie. Nie chce się, ja wiem, ale tylko wtedy wejdzie Ci to w krew. To jest szybkie sprzątanie, bez mycia podłóg i żyrandoli, sprzątania za szafkami, bez podlewania. Te czynności wykonuję raz w tygodniu. Żeby sobie ułatwić zadanie musisz pozbyć się paru rzeczy, ale to już w następnych postach. I co najważniejsze pokochasz to robić.

Read More
WP_20151128_018
W Nowym Roku olewamy zlew!

Olewamy go całkowicie, ekologicznie i tanio, czyli sodą i octem. Ja zlew czyszczę codziennie, przy normalnym sprzątaniu, zwykłą szmatką, wodą. Raz na 3 dni zasypuję go sodą i delikatnie polewam octem.  Czyszczę później szczotką i zmywam. 1,5 minuty pracy, brak kamienia. Przekonam Was wszystkie, że nie ma wymówek, a już najgorszą jest ta, że nie mam czasu. Robisz sobie herbatę? To w tym czasie możesz to zrobić.

zlew

WP_20151128_014WP_20151128_018

Read More
WP_20151128_010
Ocet i soda Twoimi najlepszymi przyjaciółmi!

Baking-soda
Na każdym blogu, każdej stronie poradnikowej dowiesz się, że ocet i soda to najlepszy  środek czyszczący. To już wiedzą wszyscy. To dlaczego do cholery kupujesz chemię sklepową? Policz ile wydajesz na płyn czyszczący tzw. uniwersalny, płyn do rur, mleczka i inne domowe trucizny? Statystyczna Polka wydaje na chemię 50zł miesięcznie, to daje nam 600 zł w skali roku. A przecież odmówiłaś sobie ostatnio tych przepięknych butów. A teraz wejdź do swojej łazienki, schowka, garażu i zobacz ile masz tych przepięknie opakowanych płynów. A to lawendowy, a to na bielszą biel białej umywalki, a to trupia czaszka do zasypywania rur, itd. Będę powtarzać za wszystkimi ekologami, że ocet i soda, kwasek cytrynowy zapewnią czystość i pozwolą zachować Twoje zdrowie. Nie będę Cię zanudzać tylko napiszę Ci do czego ja używam tej wybuchowej mieszanki.

 

ocetWsypuję sodę do rury, zalewam ciepłym octem (wlewaj powoli, bo może się zrobić gejzer i nie nadstawiaj swojego nosa, bo jednak ocet ma swój charakterystyczny zapaszek i nie jest to Chanel:)

Wata, nasączona octem okala moje krany, po godzinie nie mam kamienia. Jeżeli zapuściłaś się w tym temacie i Twój kamień zyskał już osobowość i czasami do Ciebie przemawia, zostaw nasączoną watę na całą noc.

Soda zastępuję mi mleczko czyszczące. Robię pastę, której używam do szorowania przypalonych garnków, czy rusztów Do sody dodaję drobną sól i trochę octu. Pomaga również na przypalone żelazko.

Sodą czyszczę sztućce. 4 łyżki sody i szklanka ciepłej wody, sztućce kładę do miski, włączam mikrofalówkę na minutę.

Soda usuwa wszystkie plamy po kawie i herbacie: 3 łyżeczki sody i 1 łyżeczka ciepłej wody. Papkę nanoszę na zmywak…

Ale to jest ostatnie moje odkrycie. Kratka do okapu ugotowana w zupie z wody, sody i octu. Nie musimy jej szorować. Potrzebny jest nam tylko duży garnek, ale wszystkie zanieczyszczenia wygotowują się i powstaje brązowa breja. Pamiętaj, że sodę wsypuje się bardzo powoli. Ja zagotowuje sodę z octem, posypuję kratkę sodą i wkładam. Później druga strona. W ten sposób gotuję kratkę raz w miesiącu. Jeżeli Twoja kratka jest zapuszczona to najlepiej ją później jeszcze wyszorować szczotką. A oto fotorelacja jak to może wyglądać u Ciebie.

soda

 

WP_20151128_010

A taka była brudna, ta na dole oczywiście, kratka ma 10 lat, więc dzięki sodzie i minimalnej ilości pracy nie musiałam kupić nowej:) Na górnym zdjęciu widzicie efekt.

WP_20151128_019WP_20151128_002

 

 

 

Read More
kalendarz, planer
Zaplanuj to!

 

Brian Tracy powiedział :

korzyści płynące z dobrego planowania są ogromne. Szacuje się, że każda minuta poświęcona na planowanie pozwala zaoszczędzić dziesięć minut pracy”

kalendarz, planerDo planowania potrzebny Ci jest PLANER!

Nie musi to być KIKKI K. za parę stów, choć może i mam nadzieję, że kiedyś się takiego dorobię (niedługo Gwiazdka najukochańszy z wszystkich mężów). Wystarczy zwykły kalendarz, segregator, notes. Zacznij od planowania wykonywania czynności, które codziennie wykonujesz. Po kolei, bez ściemy.

Tak wygląda mój plan na jutro:

06.00 -07.00 pobudka, kawa, prysznic, śniadanie

07.00-07.35 wstawię pranie, zmywarkę, posegreguję pranie, zlecę mężowi wyniesienie śmieci

07.35- wyjadę z domu, zawiozę córkę do szkoły, podwiozę męża

08.00- zrobię zakupy weekendowe, rozpakuję

09.00 – zacznę pracę 

14.20- odbiorę córkę ze szkoły, zrobię obiad, posprzątam kuchnię, czas dla rodziny (zazwyczaj odrabiamy lekcje, gramy w planszówki)

17.20- zawiozę córkę na angielski

17.30-18.20- posprzątam w garderobie, umyję schody

18.20- odbiorę córkę z angielskiego

18. 30 – zrobię kolację, zaplanuję następny dzień

19.30- wychodzę na kije

20.30 koniec 

ale to nie znaczy, że idę spać, później robię co chce, jakiś prysznic,  nadrabiam zaległości w lekturach, uczę się z córką, oglądamy filmy z mężem, czy nierzadko spotykamy się ze znajomymi.

jeszcze robię dopisek

planer, telefonPRZED SNEM

I tu zazwyczaj planuję jakieś urodowe:) pierdoły typu manicure, pedicure i inne babskie czynności. Bo bardzo często zapominam, że dobrze by było pazury pomalować:) I zawsze przed snem szykuję ubrania na jutro.  Wtedy zasypiam snem kamiennym, bo wiem, że rano wstanę spokojna i po  zerknięciu na planer wiem, co mam robić.

Przy naszym trybie życia to się sprawdza w 100%.

Tylko nie zrób błędu, który również ja popełniłam. Za dużo czynności chciałam wykonać jednego dnia i nie uwzględniałam tam siebie. To jest prosta droga do psychiatry. A od psychiatry do xanaxu, więc NO WAY.

Na początek planuj jak najmniej, później sobie dołożysz. Jeżeli zapisujesz to zwracaj się do siebie w czasie niedokonanym, nie zapisuj POSEGREGOWAĆ SZTUĆCE (towarzyszko-chciałoby się dodać), tylko posegreguję sztućce. Stań się Coperfieldem swojego życia, przewiduj co będziesz robiła i zapisz. I napisz do mnie, jeżeli chcesz, żebym pomogła Ci w tworzeniu takiego planu.

Ja to kocham!

 

 

 

Read More
I tak to było…

laptop-organizacja-domuI w tamtym momencie postanowiłam to zmienić. Nie być niewolnicą swojego domu, równocześnie cieszyć się jego stanem, wyglądem. Mój dom miał stać się moim miejscem, nie karą, nie wiecznym zapieprzem.

Ale jak to zrobić? Setki poradników, filmów, programów, blogów i stron… to wszystko zaowocowało. W tym momencie siedzę przy czystym biurku, z lewej strony kubek herbaty, wiem, gdzie mam klucze i co jutro muszę zrobić.

Dlaczego jestem z siebie dumna (i Ty też będziesz)?

Wiem ile mam pieniędzy i wiem, że nie mogę w tym miesiącu kupić butów :( Wiem, że w sobotę umyję okno w kuchni i wiem, że w tym tygodniu 4 razy wyjdę na kije. Mogę uśmiechnąć się do siebie i powiedzieć JESTEM ZORGANIZOWANA na maksa! I kocham to robić. I to jest łatwe. I najszybciej daje radość. I sprawia, że jestem dumna codziennie z siebie!
I mogłabym wymieniać, ale po co. I jeżeli Ty chcesz być też ZORGANIZOWANA, wejdź czasem do mnie i poczytaj. A tymczasem wkrótce pokażę Ci coś, bez czego nie będziesz mogła żyć. Jeżeli masz pytania napisz w komentarzu poniżej.

Read More
I po co mi to było? Pieprzyć feminizm!

Tak, moje drogie czytelniczki (mam nadzieję, że jakieś będą), założyłam bloga z potrzeby. Ale nie serca. Założyłam go czysto pragmatycznie.

Pamiętam moje dzieciństwo- tak, tak , to było niedawno:)– godzina 15.00, rodzice wracają z pracy. Tata kładzie się na kanapie, mama staje przy garach,  po obiedzie tata przewraca się na drugi bok, mama sprząta, wieczorem tata ogląda mecz, mama ogarnia dzieci… Ble

Chyba żadna z nas nie chciała takiego życia. Na pewno nie chciała tego BETTY FRIEDAN i rzuciła światu feminizm.

Hurra!!!-krzyknęłyśmy, by za chwilę uśmiech zamienił się w grymas. Dlaczego?

Współczesna kobieta-matka i żona, jaką jestem ja i jaką zapewne jesteś Ty, skredytowana na dzieści lat, pracująca, oprócz ciepłego obiadu, i zacerowanych skarpet musi dostarczać światu również innych bodźców. Musi być perfect! Nie pamiętam, żeby tata wypomniał mamie odrost na pół głowy, 5 czy 25 kg nadwagi i nie pamiętam, żeby mama zmieniała olej w samochodzie i latała z młotkiem po chałupie.
I teraz, mimo jej nieperfekcji, potrafi powiedzieć, że dobra z niej baba. To takie małe czułostki.

Perfekcyjnie zorganizowana chciałaby być każda znana mi kobieta. Przeprowadziłam sondę ze swoimi współwinnymi ( miałyśmy tylko jedno wino) i 100% ogółu wypowiedziało się na tak. I tu się nasuwa kolejne pytanie -ALE JAK? No właśnie…

Jakieś 7 lat temu, zbiegając po schodach, przewróciłam się razem z worem na śmieci. Ja przeżyłam,  wór wtedy zginął, wnętrzności wypłynęły i było po chłopie. Siadłam i się poryczałam. Pudełko czekoladek i takie tam sceny z seriali… Zrozumiałam, że mój dom jest moim wrogiem. Zewsząd wychodziły jakieś strachy. Jak ktoś pukał, to myślałam, że zawału dostanę. Przecież nie było nawet gdzie siąść czasami.  Sprzątanie, szukanie, segregowanie, wiecznie w niedoczasie, wiecznie zła. Czy wycierałyście kiedyś stolik przy gościach? Bo ja tak.  Czy udawałyście, że musicie szybko do toalety, żeby zobaczyć, czy się  nadaje do użycia przez innych bliźnich? Bo ja tak…  CDN

Read More